Silne turbulencje podczas lotu. Stewardesy potrzebowały pomocy medycznej
Amerykański przewoźnik Delta Air Lines poinformował o kolejnych problemach w powietrzu. W trakcie niedawnego lotu linii z Ekwadoru do Atlanty pojawiły się turbulencje, które skutkowały lekkimi obrażeniami u załogi pokładowej. Trzy stewardesy zostały ranne i wymagały opatrzenia po wylądowaniu w Stanach Zjednoczonych. Żaden z 206 pasażerów na pokładzie samolotu nie zgłosił żadnych obrażeń.
Stewardesy ucierpiały podczas lotu
Niedzielny lot z Quito w Ekwadorze do Atlanty nie odbył się bez problemów. Jak poinformowali we wtorek przedstawiciele linii Delta Air Lines, podczas połączenia realizowanego wieczorem 14 września pojawiły się turbulencje. Na pokładzie lotu numer 632 znajdowało się wówczas 206 pasażerów, jednak żaden z nich nie odniósł obrażeń. Nie ominęły one jednak załogi pokładowej.
„Trzy stewardesy zostały ranne, jednak były w stanie kontynuować wykonywanie swoich obowiązków przez resztę lotu” – brzmi treść oświadczenia linii.
Na międzynarodowym lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie na kobiety czekał już personel medyczny. Poszkodowane zostały opatrzone na miejscu.
Kolejne problemy Delta Air Lines
To nie był łatwy rok dla klientów Delta Air Lines. W trakcie lotów tej linii w ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie dochodziło do poważnych turbulencji – podczas lotu z Salt Lake City do Amsterdamu 30 lipca obrażenia odniosło 25 osób i wszystkie zostały skierowane do szpitala.
Amerykańska linia ma swoim koncie także katastrofy samolotów. W 1985 roku na lotnisku w Dallas zginęło 137 osób, a w lutym 2025 roku podczas dramatycznego lądowania w Toronto wszyscy przeżyli, jednak kilkanaście osób zostało ciężko rannych.
Na początku sierpnia w Atlancie doszło też do zderzenia samolotu Delta z inną maszyną. Wówczas skrzydło maszyny ze 192 pasażerami i 6 członkami załogi na pokładzie uderzyło w inny zaparkowany samolot. Tego dnia nikt nie odniósł obrażeń.